Wypatroszony system opieki zdrowotnej spowoduje, że Ameryka będzie bardziej chora i droższa.
Dimitrios Kambouris / Getty ImagesSłodki przyjaciel, który współczuje moim ograniczeniom związanym z niepełnosprawnością podczas pandemii, właśnie upuścił młynek do parmezanu z bakłażanem, jedną z moich ulubionych potraw, kiedy moje powiadomienia z telefonu ujawniły mi, że mam przeczytać bardzo złe lub bardzo dobre wiadomości.
To był pierwszy.
Siedziałem na naszych tylnych schodach, boso, zjadając kanapkę i przewijając Twittera. Sędzia Ruth Bader Ginsburg, czyli RBG, nie żyje.
W związku z tym w Sądzie Najwyższym pojawił się wakat, na który administracja Trumpa od dawna czekała.
Gdy tylko wiadomość się rozeszła, z natychmiastowym czuwaniem zorganizowanym w celu opłakiwania jej straty i uczczenia, o ile gorsze może być, dowiedzieliśmy się, że umiera RBG, chcąc nie zostać zastąpionym, dopóki nie zostanie nowy prezydent. Równie szybko dowiedzieliśmy się o intencjach republikanów w Senacie, by jak najszybciej zastąpić konserwatywnego sędziego.
Co to oznacza dla osób z wcześniej istniejącymi schorzeniami
Jeśli republikanie z Senatu pomyślnie przeforsują kandydata do Sądu Najwyższego przed wyborami, ustawa o przystępnej opiece (ACA) prawdopodobnie zostanie zlikwidowana.
Republikanie są już zaangażowani w tę pracę, a sprawa jest obecnie w toku, ponieważ administracja Trumpa i 18 republikańskich adwokatów wnosi do Sądu Najwyższego o obalenie całego ACA jako niezgodnego z konstytucją.
Jeśli tak się stanie, ponad 20 milionów Amerykanów może stracić ubezpieczenie zdrowotne podczas pandemii, w której zginęło ponad 210 000 Amerykanów i ponad 30 milionów osób straciło pracę (miliony straciły także ubezpieczenie zdrowotne sponsorowane przez pracowników).
Może to spowodować gwałtowny wzrost stawek dla ludzi takich jak ja, którzy żyją z wcześniej istniejącymi schorzeniami.
Osoby, które przeszły i wyzdrowiały z COVID-19 lub uzyskały pozytywny wynik testu na obecność przeciwciał - zwłaszcza te z „długotrwałym” COVID-19 - są i będą uważane za mające wcześniej istniejący stan.
Agenda republikańska nie uznaje - lub, co gorsza, odmawia uznania - że najważniejszą kwestią dla wyborców w wyborach śródokresowych w 2018 r. Był dostęp do opieki zdrowotnej i przystępność cenowa.
Wraz z „uchyleniem ACA i zastąpieniem jej niczym” na liście w czasie kryzysu COVID-19, opieka zdrowotna ponownie staje się kluczową kwestią nadchodzących wyborów.
Jeśli w Sądzie Najwyższym będzie wystarczająco dużo sędziów przeciwnych opiece zdrowotnej, którzy będą chcieli zrobić to, czego Kongres by nie zrobił, nasze najgorsze obawy mogą stać się rzeczywistością.
Usunięcie ubezpieczenia zdrowotnego spowoduje wyższe koszty dla wszystkich
Sąd Najwyższy 6-3 zasadniczo zmieniłby kraj. To zasadniczo zmieniłoby kraj, który już zawodzi w społeczności przewlekle chorych i niepełnosprawnych.
Choroba, którą mam, toczeń rumieniowaty układowy (SLE), jest zarówno droga, jak i ogranicza życie. W tym roku leki, których potrzebuję do przeżycia, kosztowały mnie i mojego ubezpieczyciela 314 908,22 dolarów.
Zwykle osiągam wysokie odliczenie za cały rok zaledwie kilka dni po styczniu, a mój plan na receptę jest możliwy tylko dzięki bardzo drogiemu ubezpieczeniu medycznemu. Nie wspominając o wysokich kosztach, które muszę zapłacić za leki, których mój plan ubezpieczenia nie obejmuje.
Tak wygląda „doskonała” opieka zdrowotna w Stanach Zjednoczonych.
Mówiąc najprościej: przeżycie w tym kraju jest często zbyt drogie.
Mówię to jako osoba z ogromnym przywilejem białej kobiety heteroseksualnej cispłciowej. Mówię to jako osoba z przywilejami społeczno-ekonomicznymi, która potrafi poruszać się po systemie medycznym i liczyć na wsparcie rodziny. Mówię to jako ktoś, kto ma przywilej postawienia zdecydowanej diagnozy.
Nie żyłbym bez tych leków. Ale jak mogłem, pomimo wspomnianych przywilejów, kiedykolwiek zapłacić za nie bez ubezpieczenia?
Odbieranie Amerykanów opieki zdrowotnej i innych podstawowych praw to nie tylko zła polityka moralna. To zła polityka fiskalna.
Bardziej kosztowne jest posiadanie bardziej chorej populacji wymagającej droższej interwencji w nagłych wypadkach niż współczujący kapitalizm, który podnosi na duchu tych w tym kraju, którzy są gorzej, dzięki środkom zapobiegawczym.
Jest droższe, gdy duża część społeczeństwa jest zbyt chora, by pracować, niż podnoszenie na duchu naszych najbardziej chorych. Odstąpienia są w imię oszczędności kosztów, co jest sprzeczne z dowodami i nauką: Bardziej kosztowne jest ograniczenie dostępu do wysokiej jakości opieki zdrowotnej.
Wyniki dla osób z wcześniej istniejącymi schorzeniami zależą od wysokiej jakości opieki zdrowotnej, a wypatroszony system opieki zdrowotnej spowoduje, że Ameryka będzie bardziej chora i droższa.
Mam nadzieję, że będziemy szanować dziedzictwo RBG
Moje odczucia dotyczące śmierci RGB są złożone i zawierają niuanse, o których wiem, że mają odzwierciedlenie w tych, którzy są również częścią niedoreprezentowanych grup. Nie byłem i nie jestem zdruzgotany tak, jak wielu, którzy ją ubóstwiali.
Ich smutek jest prawdziwy, ale staram się nikogo nie ubóstwiać. Odczłowieczanie człowieka w ten sposób jest niesprawiedliwe.
Kanonizacja podważa dobro, które czynimy w naszym życiu i usuwa szkody, które wyrządziliśmy. RBG trzymał się mocno nić dobra, który istniał w naszym rządzie, który chronił niektórych z najmniej reprezentowanych, choć nie był w stanie chronić nas wszystkich.
Nie powinno zależeć od jednej chorej osoby, a co dopiero 87-latka z nieuleczalnym rakiem, aby utrzymać nasz upadający wymiar sprawiedliwości.
Ale RBG zrobił chronić naszą opiekę zdrowotną, niezależnie od jej wad, a także ustawę o niepełnosprawnościach Amerykanów, prawa reprodukcyjne i równość płci.
Podczas późnej ceremonii upamiętniającej sprawiedliwość rabin Lauren Holtzblatt mówił o relacji RBG z „cedek, cedek tirdof”, co po hebrajsku oznacza „sprawiedliwość, sprawiedliwość, do której dążysz”.
Wraz ze śmiercią RBG jest więcej jasności co do upadającego systemu. Słuchamy tych, których doświadczenia są wciąż trudne bez względu na jej orzeczenia i widzimy, jak daleko musimy się posunąć.
Słuchamy rzeczników pacjentów i ekspertów medycznych i widzimy, o ile bardziej niebezpieczna może stać się nasza sytuacja, i łączymy te informacje z motywacją, by lepiej widzieć drogę naprzód.
Nie musimy wracać do miejsca, w którym byliśmy, ale możemy też zapobiec pogorszeniu się sytuacji. Niech jej pamięć będzie błogosławieństwem w tej pracy.
Alyssa MacKenzie jest pisarką, redaktorką, pedagogiem i adwokatem z siedzibą na obrzeżach Manhattanu, z osobistym i dziennikarskim zainteresowaniem każdym aspektem ludzkiego doświadczenia, które krzyżuje się z niepełnosprawnością i przewlekłą chorobą (wskazówka: to wszystko). Naprawdę chce, żeby wszyscy czuli się tak dobrze, jak to tylko możliwe. Możesz ją przy niej znaleźć stronie internetowej, Instagram, Facebooklub Świergot.