W dzień byłam robotnikiem budowlanym, w nocy mamą karmiącą piersią 4-latkę.
Z ważnych powodów większość rozmów na temat karmienia piersią w pracy koncentruje się na karmieniu piersią niemowlęcia. Poza tym większość ludzi zakłada, że przedłużone karmienie piersią jest domeną matki pozostającej w domu.
Ale karmienie piersią wygląda inaczej dla każdego.
Istnieją możliwości, o których nie mówi się zbyt wiele, na przykład tatusiowie i osoby niebinarne, które karmią piersią; nowe matki, które wyłącznie odciągają pokarm; ludzie tandemowo karmią dwoje dzieci w różnym wieku; matki, które po adopcji wywołują laktację; i mamy, które przechodzą na formułę po ciężkiej walce.
Jeśli chodzi o pracujące mamy, rzadko słyszymy o matkach karmiących piersią, które pracują poza biurem, a na pewno nic o osobach, które karmią piersią podczas wykonywania „męskiej pracy”, jak budowa - zwłaszcza gdy karmią piersią małe dzieci.
Ale to byłem ja.
Zmieniające się kariery i zmieniające się normy
Rozpocząłem naukę zawodu elektryka, gdy moje dziecko miało 3 lata. Z ekonomicznego punktu widzenia rodzina miała duże znaczenie.
Moja kariera przed dzieckiem była związana ze środowiskiem akademickim i rzecznictwem, ale po zostaniu rodzicem potrzebowałem czegoś bardziej opłacalnego. Więc przeszedłem na fachowy handel.
W międzyczasie w domu nadal karmiłam piersią, dopóki nie skończyła 5 lat. Czuję się niezręcznie, pisząc to publicznie… Nigdy nie oceniałabym nikogo za to, że przestał wcześniej - lub w ogóle nie karmił piersią.
Wielokrotne karmienie piersią nie jest dla wszystkich, ale wydawało się, że jest to najłatwiejsze dla mojej małej rodziny i zadziałało.
Mimo to czułem się, jakbym przeżywał jakąś niemożliwość: nie tylko karmiłem piersią znacznie dłużej niż większość mam, ale robiłem to podczas pracy w dziedzinie, w której przeważają mężczyźni.
W Kanadzie, Australii i Stanach Zjednoczonych kobiety stanowią tylko około 3 procent siły roboczej na budowach.
Jako elektryk budowlany, typowy dzień spędzałem z narzędziem typu młot pneumatyczny w dłoni, atakując beton, próbując odkryć plastikowe rury elektryczne, które zostały przypadkowo zakopane. Albo też spędzano go na podnoszeniu i przenoszeniu 100-kilogramowych wiązek rur po placu budowy, ciągłym chodzeniu po tymczasowych schodach i bieganiu po płycie, próbując dogonić facetów układających żelazne pręty zbrojeniowe.
Ale często myślałam o moim ukochanym dziecku io tym, jak bardzo chciałam być z nią, a nie z grupą współpracowników budowlanych.
Nie mówiłem o karmieniu piersią w pracy - co było możliwe tylko dlatego, że nie musiałem odciągać pokarmu. Karmienie piersią starszego dziecka jest dodatkowym odżywianiem i budowaniem więzi, więc mogłem wytrzymać dłuższe okresy bez większego dyskomfortu i wycieków.
To też dobrze, bo pracowałem na stronach bez możliwości wydzielenia przestrzeni prywatnej.
Na jednym placu budowy nie było miejsca na dokładne umycie rąk i były tylko dwie przenośne łazienki dla pracowników 50+. Byłam jedyną kobietą na budowie i nawet damskiej toalety nie dostałam. Nie odważyłam się poprosić o zakwaterowanie podczas karmienia piersią - zwłaszcza jako nowa praktykantka.
Kiedyś przyznałam się, że nadal karmię piersią swoim współpracownikom, których już wtedy bardzo dobrze znałam. Wtedy poczułem się akceptowany przez nich i mogłem wyjawić swój sekret. Wydawało im się, że to śmieszne i muszę przyznać, że sam czasami czułem się śmieszny.
Dlaczego więc po prostu nie przestać?
Odkryłam, że karmienie piersią w wieku od małego do małego dziecka bardzo różni się od karmienia piersią małego niemowlęcia.
Mleko matki z jedynego pożywienia stało się dodatkowym pożywieniem i napojem i poczułam, że moje ciało zaczęło to rozumieć. Ale karmienie mojego dziecka było czymś więcej niż tylko jego potrzebami żywieniowymi.
Moja córka tak bardzo za mną tęskniła, kiedy byłam w pracy, co pomogło mi nawiązać więź z karmieniem piersią. Spotykaliśmy się ze sobą każdej nocy, kiedy karmiła piersią.
Przy tak ograniczonym czasie po pracy i dojazdach uważaliśmy, że ważne jest, aby spędzać razem czas, a karmienie piersią było tego częścią. Praktykowaliśmy przeciwieństwo odsadzania nocnego: odsadzanie w dzień.
Moje dziecko ma już 7 lat i lata karmienia piersią są już za nami, ale jestem wdzięczna za każdą część mojego nietradycyjnego doświadczenia pielęgniarskiego.
Niezależnie od tego, czy karmisz piersią niemowlę czy małe dziecko; czy pracujesz w biurze, czy w otoczeniu mężczyzn na budowie; niezależnie od tego, czy zachowujesz swoją podróż pielęgniarską jako publiczną, czy prywatną, zawsze będziesz musiał osądzić, co zrobiłeś lub czego nie zrobiłeś.
Pomimo opinii innych rób to, co jest dobre dla swojej rodziny.
Pewnego dnia, po zakończeniu karmienia piersią, spojrzysz wstecz na to doświadczenie. Jeśli pozostaniesz wierny sobie, zapewnisz sobie pozytywne nastawienie do wyborów, których dokonałeś po drodze.
Megan Kinch jest elektrykiem budowlanym i pisarzem mieszkającym w Toronto w Kanadzie i matką siedmiolatka.