Jen Block ma reputację jednej z najmilszych, najbardziej współczujących, a także zdolnych badaczy cukrzycy i klinicystów. Sama też żyje z cukrzycą typu 1. Ona odegrała kluczową rolę Sztuczna trzustka studiuje przez lata i obecnie pełni kluczową rolę przywódczą w startupie Bigfoot Biomedical o zamkniętej pętli.
Byliśmy podekscytowani, mogąc nawiązać z nią ostatnio wywiad na temat jej życia i czasów, a także zobaczyć, jak systemy automatycznego dostarczania insuliny (AID) będą działały w ciągu najbliższych kilku lat.
Rozmowa z rzeczniczką cukrzycy i liderem branży Jen Block
DM) Cześć Jen, opowiedz nam najpierw o swojej własnej diagnozie…?
JB) Zdiagnozowano u mnie T1D na studiach. Mój ówczesny chłopak (obecnie mąż), Ueyn i ja jeździliśmy po kraju, odwiedzając Mesa Verde, Moab, Mount Rushmore, The Badlands itp. I przez cały czas zatrzymywałem się przy każdej okazji, aby skorzystać z toalety i napełnić butelkę wody. Zmarnowałem i jadłem tyle, ile mogłem. Diagnoza została postawiona na ostrym dyżurze około pięciu godzin od domu. Tak się cieszę, że udało nam się zakończyć podróż.
Więc jesteście razem od początku swojego życia w T1D?
Tak, poznałam męża, gdy miałam 12 lat i był on niesamowitym mężczyzną, który nigdy nie opuścił mojej strony, kiedy zdiagnozowano u mnie. Spał nawet na oddziale intensywnej terapii obok mnie! Jesteśmy małżeństwem tego lata od 20 lat i mamy dwóch niesamowitych chłopców, którzy są największą radością mojego życia: Evan i Jonas. Mam też niesamowitą rodzinę, która zawsze była wielkim źródłem miłości i wsparcia. W wolnym czasie uwielbiam spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi, a także wędrować, czytać, robić na drutach i ścigać się w Soul Cycle.
Jak to było, gdy zdiagnozowano T1D jako młody dorosły na studiach?
Kiedy mnie zdiagnozowano, miałam tyle pytań dotyczących cukrzycy, że wiedziałam, że może nigdy nie uzyskam wszystkich odpowiedzi. W ciągu pierwszego miesiąca diagnozy przeczytałem każdą książkę w bibliotece publicznej na temat cukrzycy (typu 1 i typu 2) i chciałem dowiedzieć się więcej. Miałem nienasyconą chęć kontynuowania nauki. Miałem milion pytań, na które szukałem odpowiedzi. Jak by to było mieć dzieci? Czy byłbym w stanie nurkować? Czy powinienem używać pompki lub kija ze strzałami (gra słów przeznaczona)?
Moim pierwszym endokrynologiem był dr Greg Gerety z Albany w stanie Nowy Jork. Cierpliwie odpowiadał na wszystkie moje pytania i wiele nauczył mnie o cukrzycy. Jego wybór zawodu ma niesamowitą historię i zainspirował mnie do podjęcia kariery w cukrzycy.
Czy to była Twoja motywacja do podjęcia pracy w opiece medycznej nad cukrzycą?
Właściwie dorastałem otoczony opieką zdrowotną. Moja mama jest logopedą dziecięcą, a ojciec był farmaceutą, który pełnił funkcje kierownicze podczas wprowadzania innowacji w żywieniu pozajelitowym i automatyzacji farmacji. Wiedziałem, że chcę robić karierę, która może pomóc innym, a moi rodzice byli dla mnie inspiracją. A potem, jak wspomniałem, to moja pierwsza endoskopia i jego cierpliwość dały mi ostatnią inspirację do skupienia się na cukrzycy - razem z moim własnym typem 1, oczywiście!
Byłeś częścią wczesnych badań nad sztuczną trzustką z legendarnym doktorem Brucem Buckinghamem w Stanford… czy możesz powiedzieć o tym więcej?
Dołączyłem do zespołu na Uniwersytecie Stanforda, ponieważ chciałem mieć możliwość pracy z Brucem Buckinghamem. Wcześniej pracowałam jako osoba zajmująca się edukacją diabetologiczną w małym lokalnym szpitalu, a Bruce miał gabinet w tym samym miejscu, w którym przyjmował pacjentów pediatrycznych z cukrzycą. Miałem okazję być świadkiem, jak opiekuje się swoimi pacjentami z niesamowitymi umiejętnościami i współczuciem i chciałem się od niego uczyć.
Dołączyłem do zespołu w Stanford mniej więcej w czasie, gdy dr Buckingham zapewnił grant NIH dla DirecNet (sieci badań nad cukrzycą u dzieci). Centrum koordynującym było The Jaeb Center for Health Research, aw całych Stanach Zjednoczonych istniało łącznie 5 ośrodków klinicznych. Zespół ten pracował nad przeprowadzeniem wczesnych badań nad technologią czujników glukozy, mając nadzieję na wykazanie, że technologia ta jest gotowa do użycia w automatycznym podawaniu insuliny (AID). Od wczesnych prac nad czujnikami rozszerzyliśmy się na AID, zaczynając od systemów, które wstrzymywały dostarczanie w celu leczenia i zapobiegania niskim stężeniom glukozy, a ostatecznie do systemów, które wykorzystywały różnorodne środki do automatyzacji podawania insuliny w celu zmniejszenia narażenia zarówno na niski, jak i wysoki poziom glukozy. To był ekscytujący czas, a ścisła współpraca z doktorem Buckinghamem nauczyła mnie wiele o leczeniu cukrzycy i technologii cukrzycy. Ta praca i możliwość współpracy z zespołem w Jaeb Center for Health Research pod kierownictwem dr Roya Becka i Katriny Ruedy zainspirowały moje zainteresowanie badaniami klinicznymi. Chociaż uwielbiam pracować z pacjentami, zainspirowała mnie możliwość prowadzenia badań, które mogą przynieść korzyści tak wielu osobom.
Jaki był najbardziej fascynujący aspekt badań AP dziesięć lat temu i jak to się ma do tego, gdzie jesteśmy teraz?
Dziesięć lat temu naprawdę wciąż byliśmy przekonani, że technologia CGM (ciągłego monitorowania glukozy) jest wystarczająco dokładna i niezawodna, aby można ją było stosować w systemach zautomatyzowanych. Dziś to już nie podlega dyskusji; czujniki są dokładne i niezawodne, a teraz moim zdaniem celem jest unowocześnienie systemów AID, tak aby były one bardziej pożądane i dostępne dla szerszej populacji osób chorych na cukrzycę i dostawców.
Dlaczego dołączyłeś do startupu technologicznego Bigfoot Biomedical o zamkniętej pętli?
Ponieważ poznałam i szanowałam niesamowity wkład, jaki założyciele wnieśli w cukrzycę, a dla mnie zaufanie do kierownictwa w wypełnianiu misji jest kluczowe. Byłem podekscytowany możliwością ponownego wyobrażenia sobie, w jaki sposób jako firma możemy współpracować z osobami chorymi na cukrzycę, aby dostarczać systemy jako usługę, całkowicie zmieniając paradygmat tego, w jaki sposób jako firma wspieramy osoby z cukrzycą.
Każdego dnia idę do pracy mam okazję przyjrzeć się wyzwaniom, przed którymi stoimy przy tak wielu soczewkach: osobie z cukrzycą, która zmaga się z cukrzycą, klinicystą, który chce pomóc jak największej liczbie osób w osiągnięciu poprawy zdrowia przy równowadze. z ich życiem i badaczem, który chce mieć pewność, że nieustannie stawiamy sobie wyzwania, aby wprowadzać innowacje i wprowadzać zmiany.
Czy możesz opisać swoją rolę w Bigfoot?
Jako wiceprezes ds. Klinicznych i medycznych w Bigfoot Biomedical, moim zadaniem jest wspieranie niesamowitego zespołu klinicznego. Firmę wspieramy przede wszystkim poprzez:
- Zapewnienie zespołom ds. Zarządzania produktem, czynnikami ludzkimi i ryzykiem klinicznego wkładu w produkty i usługi, które projektujemy i wdrażamy.
- Projektowanie i prowadzenie badań klinicznych w celu oceny bezpieczeństwa i wykonalności naszych systemów oraz generowania dowodów niezbędnych do ich objęcia.
- Przywództwo w dążeniu do zrewolucjonizowania sposobu, w jaki wspieramy osoby chore na cukrzycę w poznawaniu naszych produktów i usług, aby mogli z nich bezpiecznie i efektywnie korzystać.
- Wspieranie zespołu regulacyjnego w kontaktach z FDA, co ułatwi zatwierdzanie naszych produktów przez organy regulacyjne
Zostałaś uznana za wiodącą kobietę w branży diabetologicznej… jak na to reagujesz i dlaczego jest to ważne?
Dziękuję za miłe słowa. Bycie uważanym za lidera w branży diabetologicznej jest dla mnie pokorą. Trzeba przyznać, że niewiele myślę o swojej roli, zamiast tego skupiam się na znaczeniu pracy, którą mam zaszczyt wykonywać.
Uważam, że każdy, kto pełni rolę lidera w cukrzycy, musi dobrze zrozumieć klientów, którym służymy, oraz wyzwania, przed którymi stają (zarówno osoby chore na cukrzycę, jak i ich lekarze). Jako osoba z cukrzycą znam tylko swoją historię i wyzwania.Jestem pokorny wyzwaniami, przed którymi stoją inni, i wiem, że możemy zrobić tak wiele, aby osiągnąć postęp, ale aby to zrobić, musimy okazywać empatię i zobowiązać się do ciągłego uczenia się, jak możemy się poprawić.
Jest tak duży postęp. Co jest obecnie najbardziej ekscytującą rzeczą w cukrzycy?
Odkąd DCCT i UKPDS w niezbity sposób nauczyły nas o znaczeniu kontroli glikemii i intensywnego leczenia w zapobieganiu powikłaniom, widzieliśmy wiele postępów w technologii cukrzycy i leczeniu cukrzycy, ale nie udało nam się uzyskać dodatkowej poprawy kontroli glikemii. Uważam, że dzieje się tak, ponieważ z intensywnym zarządzaniem wiąże się wysoki poziom złożoności, a dla wielu osób (w tym czasami mnie) może się to wydawać zbyt duże. Najbardziej ekscytuje mnie innowacja, która zmniejsza złożoność i jest dostępna dla większej liczby osób.
W jaki sposób wsparcie rówieśnicze wpływa na to, co robisz zawodowo i osobiście, żyjąc z T1D?
Wsparcie rówieśnicze jest tak ważne! Mam to szczęście, że całe życie otaczała mnie rodzina, przyjaciele i znajomi, którzy rozumieją cukrzycę i wspierają mnie w zarządzaniu nią. Korzyścią dla mnie z cukrzycy typu 1 jest to, że dzięki rozpoznaniu zyskałem rodzinę ludzi, którzy żyją z cukrzycą i są nią dotknięci - wszyscy oni mnie inspirują.
Niosę ze sobą historie i inspiracje, które zdobyłem od wszystkich, których kiedykolwiek spotkałem z cukrzycą oraz od tych, którzy nas wspierają. To niesamowita społeczność, w której znajdują się jedni z najmilszych i najodważniejszych ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałem. Wszyscy inspirujecie mnie każdego dnia.
Ty też nas inspirujesz, Jen! Dziękujemy za poświęcenie czasu na podzielenie się swoją historią i ważną pracą, jaką wykonujesz, aby pomóc naszej społeczności D.