W świecie cukrzycy panuje nowa moda: makaron wegetariański, substytut makaronu, o którym mówi się, że jest niskowęglowodanowy, niskokaloryczny, bezglutenowy i - rzekomo - smaczny. Jeśli to prawda, byłby to odpowiednik D ambrozji z Olimpu dla chorych na cukrzycę.
Aby ocenić to nowe szaleństwo, przeprowadziliśmy eksperyment na czterech odmianach tego makaronu w naszej własnej kuchni testowej, wykorzystując starannie zaprojektowany projekt badań kulinarnych, z którego naukowcy Consumer Reports byliby dumni (mamy nadzieję). Więcej o tym za chwilę. Ale najpierw trochę o tym, czym są makarony wegetariańskie i co równie ważne, czym nimi nie są.
Więc czym jest makaron wegetariański?
Usiądź. Te nowe zamienniki makaronu wcale nie są makaronem, przynajmniej nie w tradycyjnym sensie. To nie jest suszony makaron zrobiony z mąki wegetariańskiej zamiast mąki pszennej. Więc czym one są?
Cóż, choć brzmi to absurdalnie, to po prostu warzywa pokrojone w kształty przypominające makaron, mrożone i sprzedawane jako funkcjonalne i zdrowe zamienniki makaronu. W związku z tym są naturalnie niskokaloryczne i niskowęglowodanowe - szczególnie w porównaniu z prawdziwym makaronem. I oczywiście są bezglutenowe.
Jednym z największych motorów i szokerów stojących za tym nowym szaleństwem na produkty jest gigant spożywczy B&G Foods, za pośrednictwem swojej marki Green Giant. Nazywa swoją linię makaronów wegetariańskich Swap-Ins.
Postanowiliśmy skupić się na zamianie makaronów zwanych Veggie Spirals w tym badaniu, ale Green Giant sprzedaje również mrożone warzywa w postaci szerokiej gamy zamienników, w tym tostów wegetariańskich bez tateru, puree z kalafiora zastępującego tłuczone ziemniaki i różne warzywa w kostkach do odstawienia. -in do ryżu, warzywnych ziemniaków z cebulą, paluszków wegetariańskich, a nawet wegetariańskiej skórki do pizzy!
Sprytny marketing? A może ogromna korzyść dla osób z cukrzycą i innych, którzy muszą pilnować swoich kalorii, węglowodanów i glutenu lub po prostu chcą podnieść poziom wegetarianizmu? Zakasaliśmy rękawy i poszliśmy do kuchni, żeby się przekonać.
Projektowanie eksperymentu
Wybrałem ofertę Green Giant do naszego eksperymentu, częściowo dlatego, że marka jest jedną z sił napędowych tego szaleństwa, częściowo dlatego, że cała linia jest prowadzona w moim lokalnym sklepie spożywczym, a częściowo dlatego, że pomyślałem: kto mógłby lepiej znać mrożone warzywa niż duży zielony człowiek? W końcu firma działa w branży wegetariańskiej od 117 lat.
Na stanowisku testowym były: Cukinia Veggie Spirals, Spaghetti Squash Veggie Spirals, Carrot Veggie Spirals i Beets Veggie Spirals.
Aby naprawdę zrozumieć wpływ każdego rodzaju makaronu na poziom cukru we krwi i wykluczyć czynniki zakłócające, do przetestowania każdego rodzaju makaronu wegetariańskiego użyto tego samego łatwego do przygotowania posiłku. Każdy posiłek zawierał:
- 1 porcja Tyson Grillowane i Gotowe w pełni ugotowane paski z piersi kurczaka
- 1 porcja Veggie Spirals
- 1/4 szklanki organicznego kremowego sosu Alfredo Bertolli
Wybrałem grillowanego kurczaka jako białkową porcję posiłku, ponieważ jest niskowęglowodanowy, niskokaloryczny i łatwy do wrzucenia do kuchenki mikrofalowej, aby się podgrzał. Poza tym, moim zdaniem, kurczak pasuje do sosu Alfredo. Wybrałem sos Alfredo, ponieważ jest łagodny i nie przytłoczy podstawowego smaku makaronu wegetariańskiego.
Nie było żadnych napojów towarzyszących posiłkom, ponieważ zazwyczaj nie spożywam żadnych płynów do obiadu poza wodą.
Do każdego z czterech eksperymentów przygotowałem makaron warzywny zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu i odmierzyłem wielkość porcji zgodnie z etykietą. Podobnie, sos i porcje białka zostały dokładnie zmierzone, a mój bolus insuliny został obliczony na podstawie liczby węglowodanów na etykietach kurczaka, sosu i Veggie Spirals.
Podstawowe zasady eksperymentu zakładały wchodzenie do posiłku ze stałym poziomem cukru we krwi w odpowiednim zakresie, a następnie rejestrowanie odczytów poziomu glukozy z czujnika CGM 1 godzinę po posiłku i 3 godziny po posiłku. Żadne inne jedzenie ani węglowodany nie były spożywane przez 3 godziny po posiłku.
Jak to wszystko się ułożyło? Raport z testu dla każdego makaronu jest następujący:
Testowy makaron z cukinii
Spirale cukinii to łuki o średniej średnicy, najwyraźniej wycięte wokół wąskiej części warzywa, a nie wzdłuż jego długości. Szczerze mówiąc, wiązałem duże nadzieje z tym konkretnym produktem, dlatego zdecydowałem się go najpierw wypróbować.
Oto chuda w tym smaku Veggie Spirals:
Informacje żywieniowe:
- Porcja: 1/2 filiżanki
- Kalorie: 15
- Węglowodany: 2
Gotowanie i przygotowanie: Pakiet zawiera wskazówki dotyczące gotowania zarówno płyty kuchennej, która jest zalecana, jak i kuchenki mikrofalowej, którą wybieram z różnych powodów - w tym z faktu, że nie posiadam wymaganej patelni z pokrywką. Czas gotowania był dłuższy niż się spodziewałem po 6 minutach. Produkt gotuje się bezpośrednio w torebce, w której jest dostarczany, a po ugotowaniu przód odkleja się, aby go otworzyć. Etykieta mówi, że w opakowaniu są cztery porcje, ale okazało się, że po zakończeniu zawierało tylko dwie porcje. Pakiet ostrzegł mnie również, że być może będę musiał spuścić trochę wody, a to poważne niedomówienie. Spirale dryfowały we własnym prywatnym basenie.
Smak: wydał mi się zaskakująco zły, typowy „obrzydliwy” wegetariański smak, który przypomniał mi niskiej jakości warzywa w puszkach ze stołówki szkoły podstawowej z mojej młodości. Ten niesmaczny smak był wystarczająco silny, aby przytłoczyć przyjemny smak sosu, podobnie jak zapach. Odkryłem również, że standardowa porcja sosu zapełniła porcję spirali cukinii, pozostawiając mnie zjadając mokrą, kleistą masę (dosłownie) śmierdzących warzyw.
Konsystencja: nie jestem pewien, jak produkt może być jednocześnie chrupiący i mokry, ale w jakiś sposób Green Giant opanował tę nieprawdopodobną kombinację w tym produkcie. Było to nieprzyjemne uczucie w ustach i wcale nie przypominało makaronu. Spójrzmy prawdzie w oczy: makaron może być rozmoczony, jeśli jest rozgotowany i chrupiący, jeśli jest niedogotowany, ale nigdy oba naraz. WTF?
Raport poziomu cukru we krwi:
- Linia bazowa: 117
- Po 1 godzinie: 117
- Po 3 godzinach: 97
Ocena krytyka: 1 gwiazdka. Spirale cukinii z pewnością działają na utrzymaniu poziomu cukru we krwi. Ale jak zauważyłem, ledwo mogłem się dusić tym posiłkiem. Resztki wyrzuciłem.
Makaron do squasha na jazdę próbną
Dynia spaghetti naturalnie płatkuje w cudowne pasma i jest używana jako substytut makaronu przynajmniej od czasów szaleństwa Atkinsa. Jestem wielką fanką świeżej dyni spaghetti, chociaż zwykle jem z solą i masłem, a nie z sosem. Byłem optymistą, że wersja Green Giant będzie dobra, ponieważ wiem z doświadczenia, że można ugotować świeżą dyniowate spaghetti w kuchence mikrofalowej i zamrozić resztki, aby uzyskać dobry efekt.
Oto chuda w tym smaku Veggie Spirals:
Informacje żywieniowe:
- Porcja: 1/2 filiżanki
- Kalorie: 25
- Węglowodany: 4 netto (5 minus 1 na błonnik)
Gotowanie i przygotowanie: czas gotowania w kuchence mikrofalowej wynosił 7 minut, a ten produkt gotuje się również w opakowaniu, w którym jest sprzedawany. Ale to opakowanie nie miało odrywanej przedniej części i trzeba było je rozciąć nożyczkami. To także miało znaczną objętość wody do wylania, a liczba porcji była mniejsza niż podana zawartość opakowania po ugotowaniu.
Smak: Jak wszystkie dynie do spaghetti, miał łagodny, przyjemny smak, który został przytłoczony przez sos Alfredo. Squash byłby lepszy prosto lub z masłem. Ale w takim przypadku byłby to po prostu wegetariański dodatek, a nie zamiennik makaronu.
Konsystencja: Dynia spaghetti miała przyjemną chrupkość, która była przyjemna, ale prawie nie przypominała makaronu. Mówiąc o makaronie, Green Giant znacznie zmniejszył potencjalne doznania z makaronu, przycinając pasma dość krótkie, więc nie można ich było obracać jak właściwe spaghetti.
Raport poziomu cukru we krwi:
- Linia bazowa: 118
- Po 1 godzinie: 113
- Po 3 godzinach: 90
Ocena krytyka: 2 gwiazdki. W jakiś sposób ten posiłek obniżył mi poziom cukru we krwi, co jest niespotykane! Pod względem smaku było to przyjemniejsze doświadczenie niż pierwsza runda, ale prawie nie wstrząsnęło domem. Jednak tym razem zachowałam nadmiar porcji jako wegetariański dodatek na przyszły posiłek.
Testowy makaron marchewkowy
Nie zrozum mnie źle, uwielbiam marchewki. Przynajmniej świeże, na sałatce, gdzie należą. Ale przyznaję, że nie jestem fanem gotowanej marchewki i nie wyobrażam sobie jej jako skutecznego substytutu makaronu. A przy największej porcji z partii myślałem: kubek ugotowanej marchewki? Fuj!
Z drugiej strony, w przeciwieństwie do naszych dwóch poprzednich produktów, marchewki są grube i dość długie, podobnie jak domowe spaghetti z rodzinnej włoskiej restauracji dziurawej w ścianie.
Oto chuda w tym smaku Veggie Spirals:
Informacje żywieniowe:
- Porcja: 1 szklanka
- Kalorie: 30
- Węglowodany: 4 netto (7 minus 3 błonnik)
Gotowanie i przygotowanie: Czas gotowania w kuchence mikrofalowej wynosił 7 minut, ponownie ugotowany w opakowaniu, w którym jest sprzedawany. Podobnie jak nasz pierwszy produkt, ten ma odklejaną pokrywkę i po otwarciu wyglądał bardziej apetycznie niż pozostałe dwa. Ponownie, nie zawierał liczby porcji, jaką podaje opakowanie, przy 3 filiżankach, a nie 4. Tym razem nie było wody do spuszczenia.
Smak: łagodny, ale nie mdły. Marchewka zaskakująco dobrze komponowała się z sosem Alfredo.
Konsystencja: miękka i przypominająca makaron.
Raport poziomu cukru we krwi:
- Linia bazowa: 119
- Po 1 godzinie: 130
- Po 3 godzinach: 99
Ocena krytyka: 4 gwiazdki. Ponownie, niesamowity wynik poziomu cukru we krwi po posiłku. I ku mojemu miłemu zaskoczeniu, marchewkowe spirale warzywne były całkiem przyjemne. Właściwie podobały mi się na tyle, że wyszedłem i kupiłem słoik niskowęglowodanowego sosu do spaghetti i kilka mikrofalowych klopsików na resztki - wspaniałe doznanie kulinarne i bajeczna alternatywa dla spaghetti o niskiej zawartości węglowodanów (bez prezentacji, jako czerwony sos na pomarańczowo ” makaron ”nie jest do końca modą). Podobało mi się to tak bardzo, że marchewkowe spirale warzywne zyskały stałe miejsce w mojej zamrażarce.
Makaron buraczany - jazda próbna
Szczerze mówiąc, nigdy nie byłem fanem buraków, miałem niskie oczekiwania, dlatego zostawiłem je na koniec. Podobnie jak produkt z marchwi, Beets Veggie Spirals są grubo krojone, ale znacznie krótsze, nieco wielkości makaronu. Są nieco nieapetycznym kolorem surowego mięsa.
Oto chuda w tym smaku Veggie Spirals:
Informacje żywieniowe:
- Porcja: 3/4 szklanki
- Kalorie: 35
- Węglowodany: 6 netto (8 minus 2 na błonnik)
Gotowanie i przygotowanie: Czas gotowania w kuchence mikrofalowej wyniósł aż 8 1/2 minuty, ponownie gotowano w opakowaniu i ponownie z odklejaną pokrywą. Było bardzo blisko czterech pełnych porcji obiecanych w opakowaniu i, podobnie jak marchewki, nie było wody do spuszczenia.
Smak: co mogę powiedzieć? Te cholerstwa smakują jak buraki!
Konsystencja: podobnie jak marchewki, buraki mają konsystencję podobną do makaronu, ale mocniejszy smak i przytłaczający zapach buraków utrudnia mi udawanie, że jem makaron.
Raport poziomu cukru we krwi:
- Linia bazowa: 114
- Po 1 godzinie: 122
- Po 3 godzinach: 94
Ocena krytyka: 3 gwiazdki. Po raz kolejny niesamowity wynik cukru we krwi po jedzeniu. Mimo problemów uważam, że buraki są drugim najlepszym wyborem w tej linii produktów, jeśli szukasz faux makaronu. Pamiętaj, aby nie dotykać ich palcami ani nie upuszczać żadnych pasm na jasną podłogę, ponieważ naturalny kolor buraków jest silnym barwnikiem. W naczyniu jaskrawoczerwony sos przeniknął do mojego białego sosu, tworząc efekt, który przypominał mi klingońskie jedzenie z programów telewizyjnych nowej generacji Star Trek. I anegdotycznie, mimo że mi się to nie przydarzyło, niektórzy ludzie doświadczają czerwonego siku po zjedzeniu buraków. Mimo że dałem im trzy gwiazdki, nie zjadłem resztek, bo nie sądzę, żeby dobrze wytrzymały.
W porównaniu do „prawdziwego” makaronu
Oczywiście żadne dobre badanie naukowe nie jest kompletne bez kontroli, więc dla porównania postanowiłem przeprowadzić ten sam eksperyment na „prawdziwym” makaronie.
Ale kiedy to planowałem, nie liczyłem na pandemię COVID-19. Kiedy dotarłem do alejki z makaronami w moim lokalnym sklepie spożywczym, półki były dosłownie puste. Na szczęście na dolnej półce znalazłem jedną paczkę makaronu, która została jakoś przeoczona przez spanikowanych kupujących. To była Barilla Angel Hair, marka bardzo szanowana, jeśli nie mój ulubiony kształt makaronu. Mimo to średnica nie różni się od spaghetti squash.
Oto chudy na Barilla Angel Hair:
Informacje żywieniowe:
- Porcja: 2 uncje
- Kalorie: 200
- Węglowodany: 39 netto (42 minus 3 błonnik)
Gotowanie i przygotowanie: tego produktu nie wolno podgrzewać w kuchence mikrofalowej. Ugotowałem ją na kuchence, z odrobiną oliwy z oliwek i solą na kilometrową wysokość, aż stała się al dente, po czym ją odcedziłem. Gdy woda zagotowała się, przy niewielkich rozmiarach makaronu, gotowanie zajęło mniej czasu niż w przypadku Veggie Spirals, ale było nieco bardziej zaangażowane.
Smak: doskonały, zgodnie z oczekiwaniami.
Konsystencja: Idealna, zgodnie z oczekiwaniami.
Raport poziomu cukru we krwi:
- Linia bazowa: 101
- Po 1 godzinie: szczyt nieco poniżej 200
- Po 3 godzinach: 132
Ocena krytyka: 5 gwiazdek. Oczywiście tradycyjny makaron ma mnóstwo kalorii i węglowodanów w porównaniu ze stosem mrożonych warzyw gotowanych na parze w kuchence mikrofalowej. Ale spójrzmy prawdzie w oczy, makaron jest idealnym nośnikiem sosu.
Końcowe przemyślenia
Jako substytut sosu, kilka makaronów wegetariańskich jest obiecujących i, moim zdaniem, produkt marchewkowy faktycznie się udaje. Ciekawe, że te dwa warzywa korzeniowe wydawały się bardziej podobne do makaronu niż dwa warzywa rosnące nad ziemią.
Możliwe, że jako korzenie mają większą integralność strukturalną, co skutkuje bardziej podobnym do makaronu doznaniem na podniebieniu. A może po prostu wynika to z faktu, że są grubsze. Ponadto były mniej oślizgłe, wchłaniając wodę, a nie tarzając się w niej.
Niektóre z makaronów wegetariańskich mają smak, który przytłacza łagodny sos do makaronu, ale może lepiej wytrzymać coś bardziej pikantnego.
Wpływ netto wszystkich makaronów wegetariańskich na poziom cukru we krwi był dość minimalny, co nie jest nieoczekiwane, ale świetnie to zobaczyć. Jak na ironię, lepiej smakujące marchewki i buraki powodowały większy 1-godzinny wzrost niż pozostałe dwa, ale były znacznie poniżej docelowego poziomu glukozy po posiłku.
Osobiście byłam zachwycona, mogąc odkryć w produkcie z marchwi alternatywę spaghetti, która mi się podobała, ponieważ chociaż kocham spaghetti, ono mnie nie kocha. Albo przynajmniej moja cukrzyca. Więc chyba znalazłem ambrozję cukrzycową.
Wil Dubois żyje z cukrzycą typu 1 i jest autorem pięciu książek na temat tej choroby, w tym „Taming The Tiger” i „Beyond Fingersticks”. Spędził wiele lat pomagając w leczeniu pacjentów w wiejskim ośrodku medycznym w Nowym Meksyku. Wil, entuzjasta lotnictwa, mieszka w Las Vegas z żoną i synem oraz o jeden kot za dużo.