Rasa jest konstruktem społecznym, a nie chorobą.
StocksyTo jest Rasa i medycyna, seria poświęcona odkryciu niewygodnej i czasami zagrażającej życiu prawdy o rasizmie w służbie zdrowia. Podkreślając doświadczenia Czarnych i szanując ich podróże zdrowotne, patrzymy w przyszłość, w której rasizm medyczny należy do przeszłości.
Czarni ludzie mają do czynienia z rasizmem w życiu codziennym, nawet jeśli chodzi o zdrowie.
Rasa jest nierozerwalnie związana ze statusem społeczno-ekonomicznym, który determinuje dostęp do opieki zdrowotnej i jej wyniki.
Ważne jest, aby zrozumieć różnicę między dwoma faktami.
Po pierwsze, ten wyścig jest nie biologiczny. Rasa jest często mylona z przynależnością etniczną, gdy obie nie są takie same. W rzeczywistości rasa jest konstruktem społecznym.
Po drugie, osoby czarnoskóre mają szczególne doświadczenia dotyczące zdrowia ze względu na uwarunkowania społeczne, takie jak brak dostępu do opieki zdrowotnej, edukacji i bogactwa pokoleniowego. Jest to spowodowane niesprawiedliwością rasową - nie rasą.
Konflikt tych faktów prowadzi do mitów, które uniemożliwiają Czarnym uzyskanie odpowiedniej opieki.
Mity ujawnione
COVID-19 ujawnił i pogorszył problemy związane z nierównościami zdrowotnymi i niebezpieczeństwem mitów na temat czarnoskórych pacjentów.
Na początku pandemii krążyły dezinformacje i memy, że Czarni byli odporni na COVID-19. Szybko uznano to za niebezpieczne i zakorzenione w długiej historii systemowego rasizmu w medycynie.
W 1792 roku wybuchła żółta febra i sądzono, że Afroamerykanie są odporni.
Zdarzyło się to ponownie z ospą w latach siedemdziesiątych XIX wieku, o której sądzono, że nie ma żadnego wpływu na Czarnych.
Rasistowska ideologia i odmawianie Czarnych ludzi sprawiły, że te mity były łatwe do przełknięcia przez białą opinię publiczną, a lekarzom łatwo było uwierzyć, że Czarni ludzie odczuwają mniejszy ból niż biali.
Potem było niesławne badanie Tuskegee Syphilis, które trwało od 1932 do 1972 roku i spowodowało śmierć czarnych mężczyzn, którzy zostali celowo pozostawieni bez leczenia.
Ci mężczyźni zostali pozbawieni możliwości uzyskania świadomej zgody i zasadniczo doprowadzono ich do przekonania, że są poddawani leczeniu, podczas gdy nie byli. To jeden z wielu przykładów lekarzy, którzy traktują Czarnych jako pokarm do eksperymentów w imię nauki, a nie jako prawdziwych ludzi.
Te i podobne incydenty doprowadziły do erozji zaufania do lekarzy w społeczności Czarnych, co wpłynęło na ich dostęp do opieki.
W wyniku tego, między innymi, HIV miał nieproporcjonalny wpływ na społeczności Czarnych w latach osiemdziesiątych.
W 2020 roku, wraz ze wzrostem liczby przypadków COVID-19 u Czarnych, pierwotny mit, że są oni odporni, został obalony. Zamiast tego pomysł, że Czarni ludzie są predysponowani do COVID-19, zaczął zyskiwać na popularności.
Sugeruje, że wyższe przypadki u osób rasy czarnej były spowodowane genetyką, a nie uznaniem, że osoby rasy czarnej są bardziej narażone na ryzyko, ponieważ jest bardziej prawdopodobne, że są niezbędnymi pracownikami i nie mogą pozostać w domu.
Czarni ludzie nie tylko nie mają dostępu do takiego samego poziomu opieki, jak biali Amerykanie, ale nie zawsze są w stanie zachować środki ostrożności, takie jak fizyczny dystans, ponieważ wielu z nich to pracownicy niezbędni.
Kwestie rasowe nie są dostatecznie badane i rozwiązywane w szkołach medycznych, a mity o Czarnych wciąż się rozprzestrzeniają.
Mit 1: Pacjenci rasy czarnej prezentują się w taki sam sposób jak pacjenci rasy białej
Szkoły medyczne nie koncentrują się na rasie. W sposób dorozumiany naucza się, że wszyscy pacjenci prezentują oznaki i objawy w ten sam sposób. Nie zawsze tak jest.
Po prostu nie ma wystarczających informacji o czarnoskórych pacjentach i ich doświadczeniach z chorobami.
Dr Michael Fite, okręgowy dyrektor medyczny One Medical w Atlancie, mówi: „Wśród wielu czarnoskórych Amerykanów panuje zdecydowany i uzasadniony sceptycyzm i nieufność z powodu wielu udokumentowanych przypadków, takich jak badanie Tuskegee Syphilis Study, najbardziej znane z wielu podobnych przypadków nadużycia ”.
Oznacza to, że Czarni nie zawsze otrzymują opiekę. Niestety, kiedy to zrobią, opieka, którą otrzymują, może być pełna uprzedzeń.
„Konsekwencją tego jest niedostatek badań w wielu dziedzinach medycyny, ponieważ dotyczą one osób rasy czarnej i wielu stanów chorobowych. Brak tych badań może przyczynić się do pogorszenia wyników zdrowotnych i dysproporcji ”- mówi Fite.
Gunjan Mhapankar, lekarz pediatra w szpitalu dziecięcym Eastern Ontario (CHEO), mówi: „W edukacji medycznej uczymy się głównie na białych pacjentach, więc studenci medycyny mają słabe zrozumienie tego, jak powszechne choroby występują w BIPOC [Murzyni, rdzenni mieszkańcy of Color] pacjentów ”.
Prowadzi to do poważnego niedopatrzenia w diagnostyce niektórych chorób.
„Na przykład, jak wygląda żółtaczka u osób o ciemniejszej skórze lub jak możemy wykryć bladość u osób rasy czarnej?” mówi Mhapankar.
Mieszkający w Londynie student medycyny Malone Mukwende podjął kroki, aby pomóc w rozwiązaniu tego powszechnego problemu w swojej książce „Mind the Gap”, klinicznym podręczniku dotyczącym objawów medycznych dla czarnej i brązowej skóry. Mimo to taki program nauczania nie jest wymagany w szkołach medycznych - przynajmniej na razie.
Oprócz braku wiedzy na temat objawów u osób rasy czarnej, jest też zdecydowanie za mało lekarzy kolorowych.
Mit 2: Rasa dyktuje wyniki zdrowotne
Studenci medycyny nie otrzymują wystarczających informacji o wpływie rasizmu na stan zdrowia pacjentów lub dostęp do opieki.
Często uważa się, że rasa i genetyka odgrywają silniejszą rolę zamiast czynników społecznych, takich jak opieka medyczna i bogactwo pokoleniowe, ale takie myślenie ma wiele wad. Idea ta jest powoli zmieniana w teorii medycznej, ale może zająć dziesięciolecia, zanim dotrze do rzeczywistej praktyki.
Fite zauważa, że Czarni są często postrzegani jako monolityczni i monokulturowi. Mhapankar dodaje, że nie ma formalnej edukacji na temat rasizmu i jego skutków.
„Rasa jest szeroko opisywana w szkołach medycznych jako społeczny determinant zdrowia wraz z edukacją, mieszkalnictwem, ubóstwem itp., Ale o rasizmie i jego wpływie na życie ludzi, którzy go doświadczają, nie mówi się” - mówi.
Szkolenie antyrasistowskie ma kluczowe znaczenie, aby lekarze nie tylko byli świadomi swoich uprzedzeń, ale mogli stać się sojusznikami i aktywnie bronić swoich pacjentów.
„Często jest to postrzegane jako coś poza zakresem medycyny, a ciężar odpowiedzialności spada na uczniów BIPOC” - mówi Mhapankar.
Obecnie pracuje z kolegą nad opracowaniem programu nauczania dotyczącego walki z rasizmem dla ciała pediatrycznego rezydenta w CHEO.
Mit 3: Czarnym pacjentom nie można ufać
Niektórzy pracownicy służby zdrowia zakładają, że Czarni są nieuczciwi co do swojej historii medycznej.
„Badanie historii ma na celu uzyskanie kluczowych informacji klinicznych, które mogą obejmować aktualne objawy, osobistą historię medyczną oraz stosowną historię społeczną i rodzinną” - mówi Fite.
Zauważa, że te informacje mają kluczowe znaczenie dla diagnozy i leczenia pacjenta, ale ukryta stronniczość ankietera może utrudniać ten proces.
„Istnieje nieprawda, że pacjenci rasy czarnej rzadziej przedstawiają prawdziwy obraz swojego stanu zdrowia i mogą mieć ukryte motywy podczas szukania pomocy” - mówi Fite.
Wskazuje również na „małe, ale znaczące” czynniki, takie jak potoczne i inne dialekty powszechne w czarnoskórych społecznościach. Brak świadomości lub empatii w stosunku do sposobu, w jaki inni mówią, może prowadzić do subtelnych uprzedzeń, a także do nieporozumień.
Mit 4: Czarni pacjenci wyolbrzymiają ból i mają większą tolerancję na ból
Fite wspominał wizytę na szpitalnej izbie przyjęć, gdy był dzieckiem.
„Miałem ciężki atak astmy i nie mogłem oddychać. Ten starszy biały lekarz powiedział mi, że hiperwentyluję i powinienem zwolnić oddech. Dał mi papierową torbę, jakbym miał atak paniki, zamiast traktować mnie jak astmatycznego pacjenta ”- mówi Fite.
To doświadczenie sprawiło, że Fite chciał zostać lekarzem. Nie chciał polegać na systemie opieki zdrowotnej, któremu nie mógł zaufać, więc wszedł na pole, aby go ulepszyć.
„Chcę, aby następne dziecko, takie jak ja, poszło na ostry dyżur, żeby było lepiej, aby można je było traktować poważnie, ponieważ może to być sytuacja życia lub śmierci” - mówi Fite.
Mhapankar wskazuje, jak wszechobecny jest mit o wysokiej tolerancji na ból Czarnych ludzi w medycynie, cytując badanie z 2016 roku. W badaniu około 50 procent z 418 studentów medycyny wierzyło w co najmniej jeden mit dotyczący rasy.
„Obejmowało to, że zakończenia nerwowe czarnych ludzi są mniej wrażliwe niż u białych, a skóra czarnych ludzi jest grubsza niż u białych” - mówi Mhapankar.
Ma to wpływ na opiekę nad czarnymi ludźmi, którzy odczuwają ból. Często odmawia się im leków przeciwbólowych.
Mit 5: Czarni pacjenci szukają leków
Jednym z najczęstszych mitów jest to, że Czarni przychodzą do placówek opieki zdrowotnej w celu otrzymania leków. Są postrzegani jako „uzależnieni”, co często prowadzi do niespełniającego standardów leczenia bólu.
„Ból jest znacznie niedostatecznie leczony u pacjentów rasy czarnej w porównaniu z pacjentami rasy białej” - mówi Mhapankar.
Badanie przeprowadzone na prawie milionie dzieci z zapaleniem wyrostka robaczkowego w Stanach Zjednoczonych wykazało, że czarne dzieci rzadziej otrzymują jakiekolwiek leki przeciwbólowe w przypadku bólu o umiarkowanym nasileniu. Zgodnie z badaniem rzadziej przyjmują opioidy z powodu silnego bólu.
„Często skargi na ból wśród czarnoskórych pacjentów wydają się być filtrowane przez pryzmat poszukiwania leków przeciwbólowych i histrioniki przez lekarzy, powodując, że pacjenci nie są traktowani poważnie przez lekarzy iw konsekwencji nie otrzymują odpowiedniej opieki, „Fite mówi.
Odniósł się do doświadczenia Sereny Williams, która musiała bronić siebie, gdy doświadczyła zatorowości płucnej - zakrzepu krwi w płucach - podczas porodu.
Co możemy z tym zrobić?
Fite, absolwent jednej z dwóch historycznie czarnych uczelni medycznych, Meharry Medical College, mówi, że był dobrze przygotowany na rygory medycyny i radzenie sobie z instytucjonalnym rasizmem.
Mhapankar mówi, że istnieje potrzeba większej różnorodności, a konkretnie większej reprezentacji Czarnych w instytucjach.
„W mojej klasie kończącej studia na Western University, która liczyła 171 lekarzy, był tylko jeden czarny student” - zauważyła.
Ponadto podkreśliła, że programy nauczania dotyczące różnorodności muszą być sformalizowane i finansowane w ramach instytucji, w których BIPOC uczestniczy na wszystkich szczeblach decyzyjnych.
Szkoły medyczne muszą jasno powiedzieć, że rasa jest konstruktem społecznym. Chociaż istnieją różnice w sposobie prezentowania się chorób, wszyscy mamy tę samą podstawową biologię człowieka.
Mimo to należy zająć się rozbieżnościami w zakresie finansowania, badań i leczenia w przypadkach takich jak sierpowata choroba, która częściej dotyka czarnoskórych ludzi, oraz mukowiscydoza, która częściej dotyka białych. Pomogłoby nam to zrozumieć, skąd biorą się te rozbieżności.
Mhapankar zauważa, że ważne jest również, aby biali uczniowie rozpoznawali nierówności wokół siebie, wymagali odpowiedzialności od osób na stanowiskach władzy i aktywnie pracowali nad uczeniem się i oduczaniem z empatią i pokorą.
Walidacja doświadczeń czarnych
Przede wszystkim przekonanie, że doświadczenia, bóle i obawy czarnych pacjentów są niezbędne, aby te medyczne mity się zmieniły.
Kiedy wierzy się Czarnym ludziom, otrzymują odpowiednią opiekę. Ufają swoim lekarzom. Nie boją się leczenia.
Te czynniki oznaczają, że Czarni otrzymują opiekę zdrowotną, na jaką zasługują.
Alicia A. Wallace to queerowa czarna feministka, obrończyni praw kobiet i pisarka. Pasjonuje się sprawiedliwością społeczną i budowaniem społeczności. Lubi gotować, piec, pracować w ogrodzie, podróżować i rozmawiać ze wszystkimi i nikim jednocześnie Świergot.