Kiedy pięć lat temu Heidi Terzo objęła stanowisko menedżera ds. Pozyskiwania talentów i starszej rekrutacji lekarzy w tętniącym życiem Centrum Kardiologii i Płuc Deborah w Filadelfii, otrzymała najważniejsze polecenie: znaleźć nowego endokrynologa dla personelu.
„Odziedziczyłam poszukiwania, kiedy przyjechałam” - mówi.
Pięć lat później to miejsce jest nadal otwarte, aw tym miesiącu ich ruchliwy ośrodek diabetologiczny zostanie zamknięty z powodu braku personelu.
„Nasz dyrektor medyczny (programu diabetologicznego) przeniósł się w czerwcu ubiegłego roku i nie byliśmy w stanie wypełnić tego miejsca” - mówi DiabetesMine.
Ich intensywny i znaczący program cukrzycy będzie teraz musiał odstraszać pacjentów. Są to głównie osoby z cukrzycą typu 2 i będą musiały teraz pokonywać długie kilometry, aby znaleźć potrzebne im wsparcie medyczne. Terzo ma nadzieję, że to nie będzie trwała zmiana.
„Dopóki kogoś nie znajdziemy - kiedy i jeśli to zrobimy - otworzymy się ponownie. Potrzeba jest zbyt wielka ”- mówi.
To, z czym Terzo i jej klinika walczą, nie jest nowe: rosnący brak endokrynologów łączy się z tym, co według amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC) to szybko rosnąca populacja pacjentów. To pozostawia wielu zastanawiających się: gdzie podziały się wszystkie endosy?
Ogólnopolski niedobór
W całej Ameryce potrzeba większej liczby lekarzy diabetologów jest realna. Pacjenci dłużej czekają na wizyty, a programy wspierające wchodzących w teren obserwują malejące liczby.
„Od ponad 20 lat obserwuje się niedobór endokrynologów” - mówi dr SethuReddy, wiceprezes Amerykańskiego Stowarzyszenia Endokrynologów Klinicznych.
„Wynika to z kilku czynników, w tym zryczałtowanej stawki za szkolenie endokrynologów, stawki wynoszącej około 8% rocznie na emeryturze oraz rosnącej częstości występowania zaburzeń endokrynologicznych i metabolicznych w populacji USA” - mówi Reddy.
Steve Marsh, dyrektor generalny M3 Executive Search, który był zaangażowany w liczne endokrynologiczne poszukiwania pracowników, mówi, że z dnia na dzień staje się to coraz trudniejsze.
„Wraz ze zwiększonym popytem wynikającym ze starzenia się populacji USA, zwiększonej otyłości w USA potrzeba więcej endokrynologów” - mówi.
Reddy mówi, że pandemia może pogorszyć sytuację.
„Pandemia COVID-19 spowodowała wzrost wymagań w stosunku do endokrynologów zapewniających opiekę szpitalną. Zmniejszona liczba pacjentów ambulatoryjnych i zwiększona liczba procedur higienicznych mających na celu utrzymanie kliniki w czystości doprowadziły do większego nacisku w klinice ”- mówi. „Może dojść do kontynuacji COVID-19 podczas fazy zdrowienia COVID-19, co może wymagać opieki endokrynologicznej. Może więc być… zwiększona presja na istniejące zasoby endokrynologiczne ”.
Dr Robert W. Lash, endokrynolog z ponad 25-letnim doświadczeniem i obecny tymczasowy dyrektor generalny Towarzystwa Endokrynologicznego, zwraca uwagę na wysoki wskaźnik przechodzenia na emeryturę.
„Podobnie jak we wszystkich specjalnościach (medycznych), wśród lekarzy panuje epidemia emerytur, więc w przypadku poszukiwań kierowniczych liderów endokrynologii jest mniej, ponieważ wielu lekarzy„ odkłada stetoskop ”- mówi Lash.
Rodzaje lekarzy diabetologów
Aby zrozumieć, co się dzieje, ważne jest, aby wyjaśnić, o jaki typ lekarzy chodzi tutaj.
W dużym uproszczeniu, endokrynolog to lekarz dogłębnie przeszkolony w zakresie układu hormonalnego człowieka - jego hormonów i chorób hormonalnych. Jako taka, cukrzyca jest jedną z wielu chorób, w których są ekspertami, obok choroby Cushinga, pedofilskiego zaburzenia obsesyjno-kompulsywnego (POCD), choroby Addisona, chorób tarczycy i innych.
Diabetolog to lekarz - zwykle internista lub endokrynolog - który koncentruje się w szczególności i wyłącznie na opiece diabetologicznej. Innymi słowy, diabetolog jest najlepiej wyszkolonym specjalistą w dziedzinie cukrzycy, jakiego można znaleźć. Niewielu pacjentów ma szczęście, aby go zobaczyć.
Lekarz podstawowej opieki zdrowotnej lub lekarz rodzinny to lekarz prowadzący w zakresie ogólnego stanu zdrowia, regularnych badań kontrolnych i nie tylko. Wiele osób z cukrzycą w całym kraju korzysta z tych lekarzy ogólnych, ponieważ nie mają dostępu do bardziej wyspecjalizowanego endokrynologa. Wadą tego jest to, że ci lekarze ogólni nie zawsze są na bieżąco z najnowszymi technologiami i metodami leczenia cukrzycy.
„Najlepiej byłoby, gdyby osoby z cukrzycą typu 1 [T1D] zostały zbadane przez endokrynologa. Ich dostęp do technologii i dostęp do pomocy innych ekspertów jest ważny ”- mówi Lash.
„Typ 2 jest inny” - dodaje. „Jeśli masz HbA1c 7 na metforminie, prawdopodobnie poradzisz sobie dobrze z lekarzem pierwszego kontaktu. Ale jeśli bierzesz trzy leki, a nie osiągasz celu, musisz być obserwowany i prowadzony przez endokrynologa. ”
Dr Henry Anhalt, specjalista endokrynologii dziecięcej i główny członek Towarzystwa Endokrynologicznego, zgadza się, że większość przypadków T1D, zwłaszcza pediatrycznych, powinna być leczona przez endokrynologa, podczas gdy reszta populacji z cukrzycą ma prawdopodobnie większą elastyczność.
„Tylko dlatego, że ktoś jest przeszkolony w zakresie endokrynologii, nie oznacza, że zapewnia najlepszą opiekę. Kryteria nie powinny dotyczyć szkolenia, ale ciekawości ”- mówi Anhalt. „Nie chciałbym powiedzieć, że tylko endokrynolodzy powinni zajmować się cukrzycą”.
Jednak wraz z gwałtownym wzrostem liczby przypadków typu 2 i naciskiem na wcześniejsze stosowanie insuliny wśród osób z typem 2, zapotrzebowanie jest duże dla lekarzy dobrze zorientowanych w cukrzycy, zwłaszcza dla wyszkolonych endokrynologów.
A jednak liczba endokrynologów spada.
Dlaczego warto zostać endo?
Lash mówi, że niecałe dziesięć lat temu średnio 16 studentów medycyny rywalizowało o każde 10 pozycji endokrynologicznych. Mówi, że statystyki Towarzystwa Endokrynologicznego zbliżają to do 11 uczniów na każde 10 stanowisk, co jest problemem, biorąc pod uwagę rosnącą populację i potrzeby.
Nie ma wątpliwości, twierdzą endokrynolodzy, że ich wybór kariery ma swoje wady. Niedawny raport Medscape potwierdza, że endokrynolodzy należą do najniżej opłacanych dostawców usług medycznych. A chorzy na cukrzycę mogą być potrzebujący poza domem, wymagając dodatkowych telefonów, e-maili i innych rzeczy, które mogą nie podlegać rozliczeniu.
Ale ci na polu widzą jasną stronę.
„Szczerze mówiąc, nie ma nic bardziej satysfakcjonującego (niż prowadzenie osoby z cukrzycą do sukcesu)” - mówi Anhalt. „Mogę wytrzymać takie problemy, jak konieczność radzenia sobie z wcześniejszymi autoryzacjami i całą papierkową robotą”.
Lash również uważa, że ta dziedzina jest satysfakcjonująca, ale zastanawia się, czy częścią problemu jest to, że studenci medycyny rzadko, jeśli w ogóle, mają okazję zobaczyć tę stronę praktyki.
„Myślę, że zaczyna się od… doświadczenia studentów medycyny podczas szkolenia medycznego” - mówi. Zwykle dzieje się tak w warunkach stacjonarnych (szpitalnych), gdzie studenci spotykają się z pacjentami znajdującymi się w stanie odstawienia, którzy potrzebują ciągłego dostosowywania dawki insuliny, kontroli i ponownych kontroli. Nie zawsze jest to najbardziej przekonujący scenariusz.
„To ich trzeci rok i szukają ekscytującej intelektualnie kariery” - mówi. „Zasadniczo masz nieszczęśliwych facetów, którzy budzą się w środku nocy, aby zwiększyć Humalog o jednostkę”.
Lash uważa, że gdyby mogli zrozumieć, co pociąga za sobą ambulatoryjna opieka diabetologiczna, byliby bardziej zaintrygowani.
„Opieka nad chorymi na cukrzycę jest interesująca, zabawna i satysfakcjonująca” - mówi. „Na przykład kobieta, którą leczyłaś od lat, która urodziła dziecko i widzisz je przez to. To bardzo satysfakcjonujące ”.
„To aspekt, który wydaje mi się najbardziej pociągający” - dodaje Lash. „Umiejętność budowania relacji z pacjentami nie tylko na kilka miesięcy, ale na dłuższą metę. Dosłownie mamy z kimś więź na całe życie. To bardzo szczególne uczucie ”.
Lash osobiście nie wierzy, że limity płac są główną przyczyną niedoboru endoprotein.
„Spójrz na inne specjalności. Nefrologia jest największym wyzwaniem, ponieważ średnio tylko sześciu kandydatów na każde 10 stanowisk może przynieść od 50 000 do 60 000 USD więcej niż endokrynolog. Wiele grup jest niedopłacanych, ale nie sądzę, żeby to był tutaj najważniejszy czynnik ”.
Potrzebna rada i motywacja
Więc jakie jest rozwiązanie? Towarzystwo Endokrynologiczne postanowiło stworzyć programy, które nie tylko pomogą studentom medycyny w wyborze endokrynologii, ale także pozostaną pewnymi siebie i silnymi w tej decyzji, gdy ewoluują jako lekarze.
Jednym z takich programów jest Future Leaders in Endocrinology (FLARE), który koncentruje się na naukach podstawowych, stażystach badań klinicznych i młodszych wykładowcach z niedostatecznie reprezentowanych społeczności mniejszościowych, którzy wykazali się osiągnięciami w badaniach endokrynologicznych. FLARE zapewnia zorganizowany rozwój przywództwa i dogłębne, praktyczne szkolenia w różnych tematach, od ubiegania się o dotacje po zarządzanie laboratorium. Program jest sponsorowany przez National Institute of Diabetes and Digestive and Kidney Diseases.
Dr Estelle Everett, instruktorka kliniczna w Geffen School of Medicine na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles (UCLA), właśnie ukończyła swój pierwszy rok programu.
Mówi, że chociaż w szkole medycznej naturalnie pociągała ją cukrzyca (u jej siostry zdiagnozowano T1D w dzieciństwie), nadal potrzebowała wsparcia i inspiracji.
„Dzięki FLARE otrzymałem wiele dobrych rad dotyczących tego, jak podejść do mojej kariery i odnieść sukces” - mówi.
Zadziałało? Jest pierwszą czarnoskórą osobą na wydziale endokrynologii / cukrzycy / metabolizmu UCLA.
„Dbając o różnorodną bazę pacjentów, chcesz mieć także różnorodność dostawców” - mówi Everett.
„Kolega z Massachusetts skierował do mnie pacjenta, ponieważ chcieli mieć Afroamerykanina” - mówi. „Otrzymałem tę prośbę kilka razy”.
Mimo to widzi wyzwania, które mogą odstraszyć innych, jeśli nie sięgną głębiej, by zobaczyć nagrody.
„To bardziej powołanie” - mówi Everett o endokrynologii. „Zdecydowanie nie chodzi o pieniądze. To też nie jest łatwa praca. Struktura naszego systemu opieki zdrowotnej nie działa dobrze w przypadku cukrzycy ”.
Na przykład wspomniała o niewiarygodnie ograniczonym czasie z pacjentami: „Nie mogę przeprowadzić znaczącej rozmowy w 15 minut”.
Mówi, że generalnie polisa może być ogromną barierą, na przykład walkę telefoniczną z firmą ubezpieczeniową przez 2 godziny, aby dostać komuś pompę. „Sprawy, które nie mają związku z medycyną, mogą zająć dużo czasu i być frustrujące”.
FLARE zapewnia Everettowi tablicę rezonansową i zespół doradczy w tym wszystkim i nie tylko - a członkowie pozostają w kontakcie po zakończeniu programu.
„Naszym celem jest tworzenie programów i sposobów na zainteresowanie studentów medycyny” - mówi Lash. „COVID-19 włożył w to ogromny klucz. To nie tak, że możemy powiedzieć „zbierzmy się razem na pizzę i porozmawiajmy o tym”. Wszyscy są teraz online ”.
Mimo to, jak mówi, Towarzystwo Endokrynologiczne szuka możliwości dla nowych uczestników poprzez spotkania, konkursy z nagrodami i nie tylko.
„Musimy pokazać [nowym studentom], że endokrynologia jest ekscytująca” - mówi. „Musimy pomóc im doświadczyć tego w ten sposób”.
Telemedycyna na ratunek?
Jedną z pozytywnych cech pandemii COVID-19 jest to, że telemedycyna zwiększa dostępność opieki zdrowotnej.
Anhalt używa go i mówi: „To naprawdę zmieniło sposób, w jaki mam dostęp do moich rodzin i oni mają do mnie dostęp. Nie ma już słowa „Jestem w klinice w środę”. Teraz jest: „Jasne, do zobaczenia w czwartek”.
„Jeśli dobrze wykonujesz telemedycynę, możesz świetnie radzić sobie z pacjentami” - mówi. „Ale to nie jest dla wszystkich”.
Nie powinno też na zawsze zastępować wizyt osobistych. Jednak wirtualna opieka może pomóc uczynić bycie endokrynologiem bardziej dostępnym, a także bardziej przystępnym cenowo.
„Możesz zaoszczędzić na czynszu, czasie podróży i nie tylko” - mówi Anhalt.
Reddy dodaje, że endokrynolodzy mogą być szczególnie dobrze przygotowani do przyjęcia telemedycyny.
„Endokrynolodzy czują się komfortowo przeglądając dane z monitorowania poziomu glukozy i od dawna zdalnie omawiają wyniki badań laboratoryjnych i inne informacje ze swoimi pacjentami” - mówi.
Niestety pandemia może mieć również długoterminowe negatywne konsekwencje dla budowy pola. Ponieważ studenci z zagranicy w wielu przypadkach nie mogą przyjechać do Stanów Zjednoczonych, liczba ta może się jeszcze bardziej zmniejszyć, mówi Lash.
„Tylko jedna trzecia obecnych stypendystów endokrynologii poszła do szkoły medycznej w Stanach Zjednoczonych. Ci ludzie są równie inteligentni i równie utalentowani. Ale faktem jest, że w Stanach Zjednoczonych o wiele mniej się nad tym zastanawia ”- mówi.
Co ma zrobić ktoś taki jak Terzo, rekrutujący lekarzy, który próbuje obsadzić stanowiska lokalnie w Filadelfii?
Próbowała wyszukiwań lokalnych i krajowych, a także reklam w czasopismach i stowarzyszeniach zawodowych. A ona wciąż szuka.
„Nie poddam się” - mówi. „Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuje nasza starzejąca się populacja, jest podróżowanie dalej, aby uzyskać potrzebną opiekę medyczną”.