Kwestia organizmów zmodyfikowanych genetycznie (GMO), ponieważ odnoszą się one do naszych dostaw żywności, jest sprawą ciągłą, złożoną z niuansów i wysoce kontrowersyjną.
Osoby z dziedzin nauki i medycyny są po obu stronach sporu, niektórzy twierdzą, że uprawy modyfikowane genetycznie pomagają rozwiązać problemy związane z głodem i rosnącą globalną populacją, podczas gdy inni uważają, że wyrządzają więcej szkody niż pożytku - zarówno dla środowiska i ludzie.
Liczne badania potwierdzające obie strony sprawiają, że wielu z nas zastanawia się: komu powinniśmy wierzyć?
Aby lepiej zrozumieć problemy i argumenty związane z GMO, poprosiliśmy o dwie profesjonalne opinie z obu skrajnie różnych stron: dr Sarah Evanega, biolog roślin i dr David Perlmutter, neurolog z certyfikatem zarządu. Oto, co mieli do powiedzenia:
Poglądy i opinie wyrażone tutaj są opiniami rozmówców i niekoniecznie odzwierciedlają oficjalne stanowisko Healthline.
Dr David Perlmutter: Modyfikacja genetyczna nasion rolniczych nie leży w interesie planety ani jej mieszkańców. Uprawy modyfikowane genetycznie (GM) wiążą się ze zwiększonym stosowaniem chemikaliów, takich jak glifosat, które są toksyczne dla środowiska i dla ludzi. Te chemikalia nie tylko zanieczyszczają nasze zasoby żywności i wody, ale także pogarszają jakość gleby i są w rzeczywistości związane ze zwiększoną podatnością upraw na choroby.
Ostatecznie prowadzi to do wzrostu stosowania pestycydów i dalszych zakłóceń w ekosystemach. A jednak, pomimo tych wad, nie widzieliśmy zwiększonego potencjału plonów upraw GM, chociaż zawsze była to jedna z obietnic dotyczących nasion GM.
Na szczęście istnieją innowacyjne alternatywy dla problemu braku bezpieczeństwa żywnościowego, które nie są uzależnione od stosowania upraw zmodyfikowanych genetycznie.
Dr Sarah Evanega: Żywność z organizmami modyfikowanymi genetycznie (GMO) jest bezpieczna. Pod tym względem moje stanowisko odzwierciedla stanowisko zajmowane przez Narodowe Akademie Nauk i większość światowej społeczności naukowej.
Jem żywność GMO, podobnie jak moje troje małych dzieci, ponieważ jestem przekonany o bezpieczeństwie tych produktów. Popieram żywność GMO, ponieważ jestem przekonana, że uprawy GMO mogą pomóc zmniejszyć ubóstwo i głód wśród drobnych rolników w krajach rozwijających się. Mogą również ogólnie zmniejszyć wpływ rolnictwa na środowisko.
Inżynieria genetyczna to narzędzie, które może pomóc nam w uprawie roślin odpornych na suszę, choroby i szkodniki owadzie, co oznacza, że rolnicy osiągają wyższe plony z upraw, które uprawiają, aby wyżywić swoje rodziny i generować dodatkowy dochód. Wielokrotnie widzieliśmy, że rolnicy, którzy uprawiają rośliny GMO w Afryce oraz Azji Południowej i Wschodniej, zarabiają dodatkowe pieniądze, które pomagają im robić rzeczy, które my, ludzie Zachodu, uważamy za oczywiste - na przykład wysyłanie dzieci do szkoły i kupowanie pieców na propan, aby nie już trzeba gotować nad ogniskami podsycanymi krowim łajnem.
W krajach rozwijających się większość pielenia jest uprawiana przez kobiety i dzieci. Uprawiając rośliny, które tolerują stosowanie herbicydów, dzieci mogą uczęszczać do szkoły, a kobiety mają czas na zarabianie na utrzymanie rodzin.
Znam wielu naukowców, którzy używają inżynierii genetycznej do hodowania ulepszonych roślin i byłem świadkiem ich zaangażowania w uczynienie świata lepszym miejscem. Popieram żywność GMO, ponieważ widziałem na własne oczy, jak może ona poprawić życie ludzi. Dla rolników dostęp do GMO jest kwestią sprawiedliwości społecznej i środowiskowej.
DP: Bez wątpienia różne toksyczne herbicydy, które są powszechnie stosowane w uprawach GM, mają niszczycielski wpływ. Jeśli chodzi o jakość odżywczą żywności konwencjonalnej w porównaniu z żywnością zmodyfikowaną genetycznie, ważne jest, aby zrozumieć, że zawartość minerałów w znacznym stopniu zależy od różnych mikroorganizmów żyjących w glebie. Kiedy gleba jest traktowana glifosatem, jak to często ma miejsce w przypadku upraw GM, w zasadzie powoduje to sterylizację i pozbawia roślinę zdolności wchłaniania minerałów.
Ale żeby być uczciwym, literatura naukowa nie wskazuje na dramatyczną różnicę w jakości odżywczej w porównaniu z konwencjonalnymi i zmodyfikowanymi genetycznie produktami rolnymi pod względem witamin i minerałów.
Obecnie jednak jest dobrze uzasadnione, że istnieją zagrożenia dla zdrowia związane z narażeniem na glifosat. Światowa Organizacja Zdrowia scharakteryzowała glifosat jako „prawdopodobny czynnik rakotwórczy dla ludzi”. To jest brudna prawda, której duży agrobiznes nie chce, abyśmy zrozumieli, a nawet byli świadomi. W międzyczasie szacuje się, że ponad 1,6 miliarda kilogramów tej wysoce toksycznej substancji chemicznej zostało zastosowanych w uprawach na całym świecie. I żeby było jasne, uprawy odporne na herbicydy GM stanowią obecnie ponad 50 procent globalnego zużycia glifosatu.
SE: Z punktu widzenia zdrowia żywność GMO nie różni się od żywności bez GMO. W rzeczywistości mogą być nawet zdrowsze. Wyobraź sobie orzeszki ziemne, które można zmodyfikować genetycznie w celu obniżenia poziomu aflatoksyn, oraz pszenicę bezglutenową, która zapewniłaby osobom cierpiącym na celiakię zdrowy i smaczny chleb. Kukurydza GMO obniżyła poziom naturalnie występującej mykotoksyny - toksyny, która powoduje zarówno problemy zdrowotne, jak i straty ekonomiczne - o jedną trzecią.
Inne produkty GMO, takie jak Złoty Ryż wzbogacony witaminą A, zostały wzbogacone witaminami i minerałami, aby stworzyć zdrowszą podstawową żywność i pomóc w zapobieganiu niedożywieniu.
Ogólnie jednak proces modyfikowania upraw tak, aby zawierały pewne cechy, takie jak odporność na szkodniki lub suszę, nie wpływa na jakość odżywczą żywności. Odporny na owady Bacillus thuringiensis Uprawy (Bt) faktycznie zmniejszają lub eliminują potrzebę stosowania pestycydów, co dodatkowo poprawia ich zdrowotność i bezpieczeństwo.
Widzieliśmy to w Bangladeszu, gdzie rolnicy spryskują swoje tradycyjne uprawy bakłażanów pestycydami aż do czasu zbiorów - co oznaczało, że rolnicy byli narażeni na duże narażenie na pestycydy, a konsumenci otrzymywali dużo pozostałości pestycydów. Jednak od czasu uprawy odpornego na szkodniki bakłażana Bt udało im się znacznie ograniczyć stosowanie pestycydów. A to oznacza, że uprawy GMO są zdrowsze nie tylko dla rolnika, ale także dla konsumenta.
Podobnie badania wykazały, że nowy odporny na choroby ziemniak GMO może zmniejszyć stosowanie fungicydów nawet o 90 procent. Znowu, z pewnością skutkowałoby to zdrowszym ziemniakiem - zwłaszcza, że nawet rolnicy ekologiczni używają pestycydów.
Rozumiem, że ludzie mają uzasadnione obawy dotyczące wysoko przetworzonej żywności, takiej jak wypieki, płatki śniadaniowe, frytki i inne przekąski oraz dania gotowe, które często są wytwarzane z kukurydzy, soi, buraków cukrowych i innych upraw genetycznie modyfikowanych. Jednak to proces produkcyjny sprawia, że te produkty są mniej zdrowe niż produkty pełnowartościowe, takie jak owoce, warzywa i zboża. Pochodzenie składników nie ma znaczenia.
DP: Bez wątpienia. Nasze ekosystemy ewoluowały, aby pracować w równowadze. Ilekroć szkodliwe chemikalia, takie jak glifosat, są wprowadzane do ekosystemu, zakłócają naturalne procesy, które utrzymują nasze środowisko w zdrowiu.
Program danych o pestycydach USDA podał w 2015 r., Że 85 procent upraw zawierało pozostałości pestycydów. Inne badania, które dotyczyły poziomów pestycydów w wodach podziemnych, wykazały, że 53 procent miejsc pobierania próbek zawierało jeden lub więcej pestycydów. Te chemikalia nie tylko zanieczyszczają naszą wodę i żywność, ale także zanieczyszczają zasoby innych organizmów w otaczającym środowisku.Tak więc fakt, że nasiona GMO stanowią obecnie ponad 50 procent globalnego zużycia glifosatu jest z pewnością niepokojący.
Być może nawet ważniejsze jest to, że te chemikalia szkodzą mikrobiomowi gleby. Dopiero teraz zaczynamy dostrzegać, że różne organizmy żyjące w glebie chronią rośliny i czynią je bardziej odpornymi na choroby. Zniszczenie tych ochronnych organizmów za pomocą tych chemikaliów osłabia naturalne mechanizmy obronne roślin, a zatem będzie wymagało użycia jeszcze większej ilości pestycydów i innych chemikaliów.
Teraz uznajemy, że rośliny, podobnie jak zwierzęta, nie są autonomiczne, ale raczej istnieją w symbiotycznym związku z różnymi mikroorganizmami. Rośliny są niezwykle zależne od drobnoustrojów glebowych, jeśli chodzi o ich zdrowie i odporność na choroby.
SE: GMO mają pozytywny wpływ na stan środowiska. Niedawno metaanaliza danych z 20 lat wykazała, że uprawa zmodyfikowanej genetycznie kukurydzy odpornej na owady w Stanach Zjednoczonych radykalnie zmniejszyła użycie środków owadobójczych. Tłumiąc populację szkodliwych owadów, tworzy również „efekt aureoli”, który jest korzystny dla rolników uprawiających warzywa niezmodyfikowane genetycznie i organiczne, umożliwiając im również ograniczenie stosowania pestycydów.
Obserwujemy również wykorzystanie inżynierii genetycznej do hodowli roślin, które mogą wytwarzać własny azot, dobrze się rozwijać w suchych warunkach i są odporne na szkodniki. Uprawy te przyniosą bezpośrednie korzyści dla zdrowia środowiska, zmniejszając zużycie nawozów, pestycydów i wody. Inni badacze pracują nad przyspieszeniem tempa fotosyntezy, co oznacza, że rośliny uprawne mogą szybciej osiągnąć dojrzałość, poprawiając w ten sposób plony, zmniejszając potrzebę uprawiania nowych gruntów i oszczędzając je dla celów ochrony lub innych celów.
Inżynieria genetyczna może być również wykorzystywana do ograniczania marnotrawienia żywności i związanego z tym wpływu na środowisko. Przykładami są grzyby, które nie brązowieją, jabłka i ziemniaki, ale można je również rozszerzyć o owoce, które łatwo psują się. Istnieje również ogromny potencjał w odniesieniu do zwierząt poddanych inżynierii genetycznej, takich jak świnie, które wytwarzają mniej materiału fosforu.
DP: Argument, że potrzebujemy żywności GMO, aby wyżywić całą populację świata, jest absurdalny. Rzeczywistość jest taka, że uprawy GM w rzeczywistości nie zwiększyły plonów z żadnego ważnego skomercjalizowanego źródła żywności. W rzeczywistości soja - najszerzej uprawiana uprawa zmodyfikowana genetycznie - w rzeczywistości odnotowuje zmniejszone plony. Nie zrealizowaliśmy obietnicy zwiększenia potencjalnych plonów w przypadku upraw GM.
Inną ważną kwestią z punktu widzenia bezpieczeństwa żywnościowego jest zmniejszenie ilości odpadów. Szacuje się, że w Stanach Zjednoczonych marnotrawstwo żywności zbliża się do zdumiewających 40 procent. Czołowi komentatorzy zdrowotni, tacy jak dr Sanjay Gupta, wypowiadali się w tej sprawie i podkreślali, że marnowanie żywności jest kluczowym elementem rozwiązywania problemu braku bezpieczeństwa żywnościowego. Jest więc z pewnością duża szansa na zmniejszenie ilości żywności, która musi być ogólnie wyprodukowana, poprzez wyeliminowanie odpadów z łańcucha dostaw.
SE: Ponieważ populacja świata osiągnie 9,7 miliarda do 2050 roku, rolnicy są obecnie proszeni o produkowanie większej ilości żywności, niż produkowali w całej 10 000-letniej historii rolnictwa. Jednocześnie stoimy w obliczu ekstremalnych zmian klimatycznych, takich jak przedłużające się susze i silne burze, które mają ogromny wpływ na produkcję rolną.
W międzyczasie musimy zmniejszyć emisję dwutlenku węgla, zanieczyszczenie wody, erozję i inne wpływy na środowisko związane z rolnictwem oraz unikać rozszerzania produkcji żywności na dzikie obszary, których inne gatunki potrzebują do życia.
Nie możemy oczekiwać, że sprostamy tym ogromnym wyzwaniom przy użyciu tych samych starych metod uprawy roślin. Inżynieria genetyczna oferuje nam jedno narzędzie do zwiększania plonów i zmniejszania wpływu rolnictwa na środowisko. To nie jest srebrna kulka - ale to ważne narzędzie w zestawie narzędzi hodowcy roślin, ponieważ pozwala nam rozwijać ulepszone uprawy szybciej niż przy użyciu konwencjonalnych metod. Pomaga nam również w pracy z ważnymi uprawami żywności, takimi jak banany, które są bardzo trudne do ulepszenia za pomocą konwencjonalnych metod hodowli.
Z pewnością możemy wyżywić więcej ludzi, ograniczając marnotrawienie żywności i usprawniając dystrybucję i systemy przechowywania żywności na całym świecie. Nie możemy jednak pozwolić sobie na ignorowanie ważnych narzędzi, takich jak inżynieria genetyczna, które mogą wiele zdziałać, aby poprawić produktywność i jakość zarówno upraw, jak i zwierząt gospodarskich.
Problemy społeczne i środowiskowe, przed którymi stoimy dzisiaj, mają bezprecedensową skalę i zakres. Musimy wykorzystać wszystkie dostępne narzędzia, aby sprostać wyzwaniu, jakim jest wyżywienie świata, jednocześnie dbając o środowisko. GMO mogą odegrać pewną rolę.
DP: Oczywiście. Wielu innowatorów pracuje nad rozwiązaniami, które w zrównoważony sposób rozwiązują problem braku bezpieczeństwa żywnościowego. Jednym z obszarów zainteresowania jest zmniejszenie ilości odpadów w całym łańcuchu dostaw. Na przykład Apeel Sciences, firma, która pozyskała fundusze z Fundacji Billa i Melindy Gatesów, opracowała naturalną powłokę wykonaną z resztek skórki i łodyg roślin. Można go rozpylać na produktach, aby spowolnić proces dojrzewania i wydłużyć okres przydatności do spożycia, co pomaga zarówno konsumentom, jak i supermarketom zmniejszyć marnowanie żywności.
Oprócz tego, myślący przyszłościowo naukowcy są obecnie głęboko zaangażowani w badanie mikroorganizmów, które żyją na roślinach i w ich pobliżu pod kątem tego, jak funkcjonują, poprawiając nie tylko zdrowie roślin, ale także jakość i ilość wytwarzanych przez nie składników odżywczych. Według brytyjskiego badacza rolnictwa Davide'a Bulgarelli w niedawnym artykule opublikowanym przez The Scientist: „Naukowcy chcą manipulować mikroorganizmami glebowymi, aby w sposób zrównoważony zwiększyć produkcję roślinną - a nowe spojrzenie na mikrobiom roślin ułatwia teraz opracowanie takiej taktyki rolniczej”.
Badania, które analizują korzyści dla roślin przez drobnoustroje, są spójne z podobnymi badaniami dotyczącymi mikroorganizmów dla zdrowia ludzkiego. Zatem inną alternatywą jest zaprzęgnięcie i pełne wykorzystanie korzystnych interakcji między mikroorganizmami a roślinami, aby stworzyć zdrowsze i bardziej produktywne doświadczenia rolnicze.
SE: Nie ma powodu, aby szukać alternatywy dla żywności GMO z naukowego, środowiskowego lub zdrowotnego punktu widzenia. Ale jeśli ludzie chcą uniknąć żywności GMO, mogą kupować produkty ekologiczne. Certyfikacja organiczna nie pozwala na stosowanie inżynierii genetycznej. Jednak konsumenci muszą być świadomi, że żywność ekologiczna wiąże się z dość dużymi kosztami środowiskowymi i ekonomicznymi.
Niedawne badanie przeprowadzone przez Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych wykazało, że żywność ekologiczna kosztuje co najmniej 20 procent więcej niż żywność nieorganiczna - liczba ta może być nawet wyższa w przypadku niektórych produktów i w różnych regionach geograficznych. To znacząca różnica dla rodzin żyjących z ograniczonym budżetem, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, że żywność ekologiczna nie jest zdrowsza niż żywność nieorganiczna, a oba rodzaje żywności zwykle zawierają pozostałości pestycydów, które są znacznie poniżej federalnych wytycznych dotyczących bezpieczeństwa.
Uprawy ekologiczne wiążą się również z kosztami środowiskowymi, ponieważ są generalnie mniej produktywne i wymagają większej uprawy niż uprawy konwencjonalne i GMO. Używają również nawozów zwierzęcych, które zużywają paszę i wodę oraz wytwarzają metan w swoich odpadach. W niektórych przypadkach weźmy na przykład jabłka, „naturalne” pestycydy, których używają ekologiczni hodowcy, są znacznie bardziej toksyczne dla ludzi i środowiska niż te, których używają konwencjonalni hodowcy.
Jeśli chodzi o hodowlę roślin, niektórych ulepszeń, które są możliwe dzięki inżynierii genetycznej, po prostu nie można osiągnąć tradycyjnymi metodami. Ponownie, inżynieria genetyczna oferuje hodowcom roślin ważne narzędzie, które może zaowocować zdrowym, przyjaznym dla środowiska podejściem do rolnictwa. Po prostu nie ma naukowego powodu, aby unikać tej technologii w produkcji żywności dla rosnącej populacji świata.
Dr Sarah Evanega jest biologiem roślin, która uzyskała stopień doktora na Uniwersytecie Cornell, gdzie pomogła również prowadzić globalny projekt mający na celu ochronę światowej pszenicy przed rdzą łodyg pszenicy. Obecnie jest dyrektorką Cornell Alliance for Science, globalnej inicjatywy komunikacyjnej, której celem jest przywrócenie nauki polityce i dyskusjom na temat upraw genetycznie modyfikowanych.
Dr Perlmutter jest neurologiem z dyplomem zarządu i czterokrotnie autorem bestsellerów New York Timesa. Otrzymał tytuł doktora medycyny na University of Miami School of Medicine, gdzie otrzymał nagrodę Leonard G. Rowntree Research Award. Dr Perlmutter jest częstym wykładowcą na sympozjach sponsorowanych przez instytucje takie jak Bank Światowy i MFW, Yale University, Columbia University, Scripps Institute, New York University i Harvard University oraz jest profesorem nadzwyczajnym na University of Miami Miller School medycyny. Zasiada również w zarządzie i jest członkiem American College of Nutrition.